Piwnica pod Galerią w Krynicy Zdroju
Pora obiadowa a na dworze skwar. Tym samym warto schować się gdzieś, gdzie obiad nie będzie dodatkowo podgrzewany promieniami słońca. „Piwnica pod Galerią” zachęcała chłodem ale i ciekawym wnętrzem. Menu bogate, ceny przystępne. Obsługa miła ale bez przesady. Wielki telewizor z kanałem sportowym trochę gryzł się z klimatem, aczkolwiek w oczekiwaniu na jedzenie chętnie zerkałem na ekran bo akurat pokazywano lekkoatletykę.
„Placek po Krynicku” z lekko zielonkowatym odcieniem, czuć było prawdziwe ziemniaki. Gulasz smaczny, mięsisty, niesłodki aczkolwiek bez nachalnych przypraw. Surówki bardzo dobre. Niestety jeden z dwóch placków (górny od spodu) był przypalony – zdjęcie. Cóż, gapiostwo, pośpiech, ktoś nie zauważył? Chciałbym w to wierzyć. Tak czy inaczej cena 18 zł znośna do porcji. Mam nadzieję, że przypalony placek to jednorazowa wpadka.
Piwnica pod Galerią
Piłsudskiego 19
Comments are Disabled