Karczma Zbójnicka koło Kasiny Wielkiej
Karczma Zbójnicka przy drodze z Wiśniowej do Kasiny Wielkiej. Warto tu przyjechać choćby dla widoków charakterystycznych dla Beskidu Wyspowego. Z okien karczmy widać m.in. Śnieżnicę na której zboczach są trasy narciarskie i letni Bike Park http://bikeparkkasina.pl.
Karczma Rumak w Ochotnicy Dolnej
Ochotnica Dolna w cichej dolinie w Gorcach z jedną drogą przelotową. Karczma Rumak. Przy okazji zawodów biegowych zajrzeliśmy tutaj, bo to jedyna karczma w okolicy.
Restauracja Grzybek w Stróży
Przy starej Zakopiance, oddzielona ekranami od nowej Zakopianki znajduje się Restauracja Grzybek. Drewniane stylowe domy zachęcają do wizyty. Z tyłu rozległy ogród z zadbanym trawnikiem powoduje, że nie czujemy obecności trasy S7 kilkadziesiąt metrów obok.
Karczma Bida w Głogoczowie
Karczma Bida na Zakopiance. Jadąc z Krakowa duży zakręt w lewo przed Myślenicami. Nieopodal Krakowiacy i Górale. Tak jak karczma bardzo przyjemna, pachnąca jadłem i przytulna, tak placek… hm.
Restauracja Sas w Pcimiu
Restauracja Sas w Pcimiu została niedawno przebudowana. Stary budynek odświeżono, rozjaśniono. Teraz jest nowocześnie, w sam raz dla modnych szpilek. Dla kolarza po ponad stukilometrowej trasie po górach też znalazło się miejsce. Na ogródku, zadaszonym. Jak dla mnie bomba, bo miałem oko na rower.
Restauracja „U Śliwy” w Chochołowie
W słoneczną sobotę wybrałem się na rundę rowerową na Podhale. Przejeżdżając przez Chochołów szukałem miejsca gdzie można coś zjeść. Niestety lokali gastronomicznych zbyt wiele tu nie ma, więc zatrzymałem się w znanej restauracji „U Śliwy”.
I co? No i placki po góralsku które tam serwują są… rewelacyjne 🙂
Chłopskie Jadło w Głogoczowie
Chłopskie Jadło to ogólnopolska sieciówka restauracji należących do Sfinks Polska. Lokal w Głogoczowie przyjemny, mimo że przy Zakopiance to w środku cicho i przytulnie, a na tyłach jest wyjście na ogródek. Pani obsługująca była przesympatyczna, klimatu dodawał jej strój ludowy.
Restauracja Zalesie w Bochni
Gdzieś w sieci znalazłem info, że w Hotelu Zalesie zorganizowany będzie Festiwal placków ziemniaczanych. Takiej okazji nie mogłem odpuścić, i po małych przygodach z udziałem pijanego kierowcy który jechał przed nami, dotarliśmy z ferajną do Bochni. Okolica piękna, toteż nie mogłem się doczekać wrażeń smakowych w tak pięknych okolicznościach przyrody.
Goralská karčma w Zdziarze – Słowacja
Tak tak, Słowacja i moje pierwsze zagraniczne placki z gulaszem 🙂 Goralska Karcma znajduje się w Zdziarze, małej wiosce leżącej przy szosie nr 66, 10 kilometrów od granicy z Polską. Z tego miejsca rozlegają się piękne widoki na pasmo Magury Spiskiej oraz na Tatry Bielskie z imponującym Hawraniem (2 152 m n.p.m.) i Płaczliwą Skałą (2142 m n.p.m.).
Złoty Ziemniak w Ojcowie
Złoty Ziemniak w Ojcowie? To pewnie musi być ojciec ziemniaków 🙂 W każdym razie spodziewałem się uczty dla podniebienia albo czegoś na wzór wzorca placków ziemniaczanych. No i prawie się udało. Prawie.
Oberża Wilczy Głód w Krzyszkowicach
Jadąc Zakopianką w kierunku gór, tuż przed Myślenicami mijamy Oberżę Wilczy Głód. Warto tu zajrzeć, bo jak już napisałem w opinii na mapach Google, jest to fantastyczne miejsce, ze stylowym wystrojem, i regionalnymi smaczkami oraz dość miłą obsługą.
Zajazd w Dobrej
Jadąc z Limanowej w kierunku Mszany po lewej stronie trasy wabi nas napis „Placki po Węgiersku”. Skoro ktoś odważnie reklamuje konkretnie placki przy szosie to trzeba tu wjechać 🙂
Bar Kominek koło Trzebnicy
Co było pierwsze, kura czy jajko? Nie wiem, tak samo jak nie wiem, który bar jako pierwszy zaczął serwować gigantyczne schabowe: „Kominek” koło Trzebnicy czy może „Niebo w Gębie” w Szklarskiej? 🙂
Zajazd Kałużna w Zabrzeżu
„Kto się kiwa i bełkoce ten dostanie „0” procent”.
Taką sentencją wita nas sympatyczny zajazd w przy szosie 969 🙂
200 metrów od Dunajca. Stąd już niedaleko do szlaków na wieże widokowe na Lubaniu czy Koziarzu, swoją drogą polecam 🙂
Krakowiacy i Górale w Krzyszkowicach
Krakowiacy i Górale w Krzyszkowicach to spora karczma z zaletami ale też niestety wadami. Zalety to klimat karczemny, widoki ze stołów przy oknach i ciepło zimą. Jednak jak ktoś nie przepada za taśmową obsługą, tłokiem i raczej wysokimi cenami, to to nie jest miejsce dla niego.
Rekliniec w Myślenicach
Restauracja Rekliniec w Myślenicach. Łatwy zjazd z Zakopianki, przez most na Rabie, i dalej w prawo w Parkową aż do Jodłowej gdzie jest wyciąg na Chełm. Specjalnością kuchni są placki ziemniaczane, czyli coś dla mnie 🙂
Karczma Baranówka w Jurkowie
Po zimowym zdobyciu Mogielicy, już po zmroku zawitaliśmy do Karczmy Baranówka w Jurkowie. W menu znalazłem placek z gulaszem za 18 zł. W środku przytulnie, jest kominek, wszystko w drewnie tak jak lubię. Jedynie muzyka z jakiejś komercyjnej stacji radiowej psuła klimat. Obsługa bardzo uprzejma, nie kazała długo czekać na placki.
Bar Mleczny Smakosz w Krakowie
W przelocie między załatwianiem spraw w Krakowie, skoczyłem na placki po węgiersku do baru mlecznego przy Rondzie Matecznego.
Restauracja Watra w Zakopanem
Nie wiem jak to ująć. Z jednej strony Restauracja Watra szczyci się takimi gwiazdami na swoich deskach jak: Zbigniew Wodecki, Pudelsi, Wilki, KASA, Grzegorz Turnau, Breakout czy Stanisław Soyka. Mają też swoją warzelnię piwa bez konserwantów. Ale z drugiej strony – nie wiem czy akurat tak trafiłem – obsługa sprawiała wrażenie że jest tam za karę. Może dlatego że to było Święto Zmarłych? Dopełnieniem niezbyt dobrego odbioru lokalu był placek po zbójnicku.
Pizzeria Jako w Chabówce
Chabówka. Wylot z Rabki-Zdroju w stronę Zakopianki. Mijany budynek baru wygląda pospolicie, czyli jak typowa, przydrożna „buda” (bez urazy). Ale ale. Wystarczy wejść do środka by zrobiło się niebanalnie. Inny świat.